x

x

sobota, 14 stycznia 2017

Moja droga do Narnii...

Unknown
{c.}

Każdy człowiek ma takie miejsce na ziemi, które może nie przez szafę, ale jednak prowadzi do Narnii.
Przez ostatnie dwa lata coraz rzadziej bywam w domu. Lubię twierdzić, że moje życie jest we Wrocławiu, ponieważ w sumie tak właśnie jest. Tam są moje studia, znajomi, dodatkowe zajęcia i ulubione sklepy. Jedyne czego mi brak do pełni szczęścia, to wszyscy przyjaciele tuż za rogiem, a szczególnie najlepsza przyjaciółka, z którą niejedną beczkę soli już się zjadło, a wciąż przy okazji każdego spotkania okazuje się, że nas ani czas ani przestrzeń, tym bardziej czasoprzestrzeń nie dotyczy.

Muszę przyznać, że każda taka wizyta w domu rodzinnym, to nie tylko okazja do odetchnięcia trochę od zgiełku dużego miasta (przypominam 5 w Polsce), ale również trochę przestrzeni na wspomnienia. Jak każdy człowiek mam zarówno te dobre, jak i te złe. Takie, które chciałabym pamiętać do końca życia oraz takie, o których wolałabym jak najszybciej zapomnieć. Niestety nie można jednak całkowicie uciec od przeszłości i jedyne co można z nią zrobić, to się po prostu z nią pogodzić. Nawet jeśli jakiś miś na łóżku albo na szafie przypomina z całą rozpiętością wrażeń, jak się było kiedyś naiwnym i niedojrzałym za młodu. Jak bardzo wierzyło się w to, że sama miłość wszystko zwycięży i że w jej imię warto zatracać się w nonsensach i krzywych akcjach.

Dzisiaj jestem już w pełni świadoma faktu, że są na świecie tacy ludzie i takie sytuacje, w których sama miłość nie wystarczy i nie warto się nad tym dłużej zastanawiać. Naprawdę najlepszą metodą jest kochać samego siebie na tyle, aby odejść od miejsc, środowisk i ludzi, którzy nam po prostu nie służą. Dobra miłość powinna wspierać, rozwijać i pomagać w osiąganiu celów życiowych. A nie wpędzać w poczucie wiecznego zagrożenia, winy oraz braku wsparcia i szacunku. Dlatego nie bójmy się pozwalać ludziom odchodzić, często na zawsze, z naszego życia, jeśli tego akurat potrzebują albo wyrzucać ich ze swojego świata, jeśli my tego potrzebujemy, aby w pełni rozwinąć skrzydła i nauczyć się latać. Warto pamiętać, że ci prawdziwi zostaną z nami na zawsze albo wrócą, kiedy zrozumieją swój błąd, a o całą resztę nie warto zabiegać.

Unknown / Author & Editor

Niespokojna dusza. Artystka. Pisarka. Poetka. Felietonistka. Siostra. Córka. Niepoprawna marzycielka. Follow my blog with Bloglovin

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Cały świat wypełniony jest przez różne rodzaje energii. Dlatego uważam, że jednym z najważniejszych elementów życia jest przekazywanie innym pozytywnych wibracji, a także czerpanie odpowiedniej energii z zewnątrz. Traktuję bardzo poważnie swój rozwój osobisty, dlatego konsekwentnie podążam do celu wyznaczoną przez siebie ścieżką. Nie ma rzeczy niemożliwych - trzeba tylko chcieć.

Copyrights @ 2017 pannaWsieci | Credits Blogger Templates and Gooyaabi Templates | Customized C.