x

x

czwartek, 9 marca 2017

Nie ma miłości

Unknown

Kiedy po raz pierwszy zdałam sobie sprawę z tego, że nie ma miłości nie byłam na to przygotowana. Lecz kiedy uświadomiłam to sobie po raz drugi, zgubiłam drogę.

Dawno dawno temu wierzyłam w szczere ludzkie intencje i prawdziwe uczucia. Dawno dawno temu wierzyłam, przecież nawet w świętego Mikołaja! I tak pewnie wierzyłabym dalej, gdybym po prostu... nie dorosła. A życie to nie bajka, i nawet nie trzeba oglądać relacji z wojny w Syrii, żeby się o tym przekonać. Czasami wystarczy się przejść pomiędzy smutnymi blokami z betonu i pooddychać pełnym smogu powietrzem. Jeśli zaś chodzi o wszelkie ideały już teraz można je sobie wsadzić po prostu w kieszeń. Ideały wyginęły śmiercią naturalną na facebookowej tablicy społecznościowej.


Teraz wszystko jest tanie, sztuczne i przereklamowane niczym dobranocka. Nie potrzebujemy siebie nawzajem, ba, czasami wręcz boimy się, że druga osoba tylko czyha na nasze najmniejsze potknięcie. I co najzabawniejsze tak pewnie właśnie jest! Bo zazdrościmy wszystkim wszystkiego, nie zastanawiając się ani przez moment, nad tym jak dobre życie sami posiadamy. Że w ogóle każde ludzkie istnienie jest wielkim cudem, bo przecież świat ma całe 7 miliardów powodów by przetrwać. I tak idziemy bez refleksji i zastanowienia tymi korytarzami życia, od czasu do czasu wpadając na kogoś, kto głębiej zalezie nam za skórę.

Za pierwszym razem, kiedy dotarło do mnie, że nie ma miłości sama kochałam bardzo mocno. A przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Przecież robiłam wszystko, a nawet więcej, żeby nam wyszło. No właśnie, ale robiłam to w niewłaściwy sposób i z niewłaściwych powodów. Dlatego nie mogło się udać. Kiedy ktoś chce cię na siłę zmieniać, pozbawić wolności, a sam nawet nie próbuje zrezygnować ze swoich destrukcyjnych zachowań, to znak, że trzeba wiać. Za drugim razem mnie samej coś nie pasowało. Owszem, byłam zakochana, ale to uczucie nie przerodziło się w miłość. Zamiast budować burzyłam wszystko niezwykle konsekwentnie. I miałam masę powodów, żeby to robić. To się nazywa instynkt samozachowawczy.


Jednak, próbując uczyć się na swoich własnych błędach, zrozumiałam kilka podstawowych rzeczy, które być może w teorii wiedziałam od dawna, o których mówili mi inni, ale jakoś do mnie to nigdy nie docierało odpowiednio mocno – że miłość i szczęście naprawdę musi zacząć się od ciebie. Nie możesz nigdy oczekiwać, że dostaniesz coś za darmo tylko dlatego, że jesteś wspaniałą osobą i z miejsca na to zasługujesz. I to nigdy nie jest tak, że masz po prostu pecha. Za największymi nieszczęściami stoją błędne wybory, a nie złośliwość losu. A skoro sam nie chcesz być dla kogoś osobą, z którą chce być tylko dlatego, że desperacko nie potrafi być sam, to nie powinieneś robić tego innym.
Jeśli chcesz się odnaleźć, to musisz odejść
I nie musisz się z nikim zgadzać
Gdy wiara niezłomna, a nadzieja nietomna
Próżno o zrozumienie świata

Większość naszych nawyków, lęków i schematów, w jakie będziemy wpadać, kształtuje się już w dzieciństwie. Konia z rzędem jednak temu, kto ani razu nie popełnił błędów wychowawczych, dlatego nie trzeba szczególnie toksycznego dzieciństwa, żeby mieć swoje odchyły. Jak to mówią – dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Na szczęście zawsze jest nadzieja! Wszystko można przeanalizować, przerobić i zmienić. Nigdy nie jest za późno, zawsze jest szansa na to, aby dziś stać się lepszą osobą niż wczoraj. Przecież ty i tylko ty jesteś kowalem swojego losu.

Dlatego choćby nie wiadomo co się działo, to nigdy nie uwierzę w to, że miłości nie ma. Bo gdyby nie istniała, to nie byłoby mnie na świecie. I w tym konkretnym przypadku jestem tego pewna. Tym bardziej warto dobrze poznać samego siebie i nauczyć się dawać, a nie tylko brać. A w moim przypadku, to przecież tylko droga do domu.

Unknown / Author & Editor

Niespokojna dusza. Artystka. Pisarka. Poetka. Felietonistka. Siostra. Córka. Niepoprawna marzycielka. Follow my blog with Bloglovin

5 komentarzy:

  1. Powiem tak...miłość istnieje ale ciężko znaleźć ja w gąszczu obłudy i fałszywych ludzi...polibiony blog świetny język pisaraki_gratulacje
    https://www.facebook.com/Ja-Barman-Blog-640698999456096/

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje wpisy są bardzo na wysokim poziomie... bardzo miło się to czyta. I fajnie że są jeszcze ludzie którzy w tak mądry sposób patrzą na rzeczywistość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ich zapewne całkiem sporo, za bardzo wierzymy w stereotypy. Ludzie zawsze byli różni, niezależnie od czasów, w których przyszło im żyć.

      Usuń
  3. W obecnych czasach bardzo trudno odnaleźć prawdziwą, szczerą miłość, bo zauważyłam, że wszystko jest teraz na pokaz... Straszne jest to, że liczy się bardziej Snapchat, Instagram czy Facebook, a nie ta osoba obok.. Chyba się już starzeje.. Owszem używam tych wszystkich aplikacji, ale wiem gdzie są granice i kiedy trzeba to wyłączyć i spędzić czas z drugą osobą :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz - mam wrażenie, że tak się dzieje, bo coraz częściej zapominamy, że wszystko w naszych rękach. Że drugi człowiek może tak samo jak my zwyczajnie bać się zranienia i dlatego tak ciężko rozpoznać tą odpowiednią osobę. To tak samo jak z korkami na autostradzie - jak wszyscy pomyślą, że o 17 będzie piekło i postanowią wrócić rano o 10, to o której w końcu będzie rzeź? A 90% złych rzeczy, o których myślimy nigdy nam się tak naprawdę nie przydarza.

      Usuń

Cały świat wypełniony jest przez różne rodzaje energii. Dlatego uważam, że jednym z najważniejszych elementów życia jest przekazywanie innym pozytywnych wibracji, a także czerpanie odpowiedniej energii z zewnątrz. Traktuję bardzo poważnie swój rozwój osobisty, dlatego konsekwentnie podążam do celu wyznaczoną przez siebie ścieżką. Nie ma rzeczy niemożliwych - trzeba tylko chcieć.

Copyrights @ 2017 pannaWsieci | Credits Blogger Templates and Gooyaabi Templates | Customized C.