wtorek, 21 lutego 2017
P jak Przyjaciel
Za każdym razem, kiedy mowa o przyjaźni damsko-męskiej ktoś podnosi larum. Przecież jak to tak? To niemożliwe i wbrew naturze, żeby dwoje ludzi przeciwnej płci było w stanie się po prostu przyjaźnić i żeby nie kryło się za tym nic więcej. Zawsze któraś strona przecież się zakochuje, to nieuniknione, a potem w ciszy cierpi latami. Bo przecież nie powie nic głośno, bo to wszystko skomplikuje i zniszczy.
A teraz odpowiedz szczerze przed sobą na jedno zasadnicze pytanie – czy podobają ci się wszyscy ludzie na tym świecie i z każdym masz taką samą chemię? Szczerze wątpię. Tak samo istnieją na świecie ludzie, z którymi znakomicie się dogadujesz, są mili i przesympatyczni, ale z całą pewnością nie wyjdziesz z nimi nigdy poza strefę przyjaźni. Ani im ani tobie niczego tak naprawdę nie brakuje, ale puzzel nie pasuje do układanki.
Przyjaciel, to osoba, która jest równie dobrze poinformowana, co przyjaciółka, chociaż informacje przekazywane są w nieco inny sposób. Jeśli już pociesza, to konkretnie, nie zajmuje się wielogodzinnymi analizami i przeklinaniem na czym świat stoi. Dlatego, jeśli szybko potrzebujesz informacji zwrotnej, to jest idealną osobą. Sam jest facetem, dlatego możesz go z powodzeniem wykorzystać, kiedy chcesz lepiej zrozumieć płeć przeciwną. Z drugiej strony możesz zrobić to samo dla niego, kiedy tego potrzebuje.
Jak wspominałam już na samym wstępie bardzo często przyjaciel przypomina o sobie w najmniej spodziewanym momencie. Wyskakuje z lodówki, kiedy akurat pomyślałaś o jakimś luźnym wyjściu na piwo albo imprezę. Zdaje się mimo wszystko posiadać jakiś rodzaj intuicji albo szósty zmysł, dlatego najczęściej trafia w punkt. Można z nim rozmawiać godzinami, czepiać się słówek, a on i tak, kiedy będziesz smutna zrobi wszystko, żeby cię rozweselić. Z nim każdy trip będzie udany, bo przecież nie pokłócicie się o przysłowiową pietruszkę. I nie będziesz mu wypominać, że w czwartek, dwa lata temu, o 12 w południe, zamiast pójść z tobą na wystawę do muzeum współczesnego, akurat spotkał się ze znajomą na kawie, bo zdążyli umówić się wcześniej albo podczas waszej ostatniej rozmowy trzy razy dzwoniła jego była i chociaż nie odebrał, to i tak czułaś się dziwnie.
Dbajmy o swoich przyjaciół, niezależnie od tego jakiej są płci. Nie dajmy sobie wmówić, że jakiś rodzaj przyjaźni jest niemożliwy tylko dlatego, że komuś przed nami nie wyszło. A do przyjaźni damsko-męskiej jeszcze kiedyś powrócę.
Unknown / Author & Editor
Niespokojna dusza. Artystka. Pisarka. Poetka. Felietonistka. Siostra. Córka. Niepoprawna marzycielka. Follow my blog with Bloglovin
15 komentarzy:
Cały świat wypełniony jest przez różne rodzaje energii. Dlatego uważam, że jednym z najważniejszych elementów życia jest przekazywanie innym pozytywnych wibracji, a także czerpanie odpowiedniej energii z zewnątrz. Traktuję bardzo poważnie swój rozwój osobisty, dlatego konsekwentnie podążam do celu wyznaczoną przez siebie ścieżką. Nie ma rzeczy niemożliwych - trzeba tylko chcieć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miałam przyjaciela, konie moglam z nim kraść. Spać obok niego, ale nigdy między nami nie było żadnej chemii. Rozumielismy się jak nikt inny, bez słów!
OdpowiedzUsuńDziś go już nie ma, ale był to mój jedyny przyjaciel. Którego szczerze kochałam :) i nadal kocham! Ale jako przyjaciółka i siostra:) trzeba dbać o przyjaciół to fakt... :(
Życie pisze różne scenariusze, dlatego trzeba czerpać z niego pełnymi garściami i czasem się zatrzymać :).
UsuńPrzyjaźń damsko-męska jest możliwa, tak jak piszesz. Mam takiego przyjaciela, zawsze możemy na siebie liczyć, kiedyś jego druga połówka była o mnie zazdrosna, na szczęście z czasem się do mnie przekonała :)
OdpowiedzUsuńBaby już tak mają, że potrzebują niekiedy czasu, żeby się przekonać, że ktoś nie stanowi zagrożenia. Na pewno też coś o tym wiesz, prawda?
UsuńO tak! O przyjaciół trzeba dbać koniecznie. To prawdziwe skarby, w tym wielkim świecie. Ja nie mam problemu z przyjaźnią damsko-męską. Mam dwóch zaufanych przyjaciół płci męskiej i nigdy nie było żadnych problemów. Absolutnie żadnej chemii jak wspomniałaś. Z kolei mojego chłopaka również uważam za przyjaciela ale tu już mamy do czynienia z innym rodzajem przyjaźni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Ważne, żeby odróżniać te dwa rodzaje przyjaźni. Bo oczywiście to bardzo ważne, żeby partner był też przyjacielem, zwłaszcza w dłuższej perspektywie. Wiem doskonale, bo u mnie tego zabrakło.
UsuńWierzyłam w przyjaźń damsko-męską przez wiele lat :) przestałam wierzyć jak zaczęłam ze swoim przyjacielem chodzić :D Niedługo ślub i ja jestem zdania, że w 8 na 10 przypadków takich przyjaźni występuje miłość :)
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej jednak była między wami chemia. Przyjaźń nie wyklucza miłości. A miłość nie wyklucza przyjaźni damsko-męskiej z innymi osobami. Najtrwalsze związki to te zbudowane na przyjaźni, ale to przecież nie oznacza, że byłabyś w związku z każdym przyjacielem, prawda? Miałaś taki jeden przypadek, a już nadajesz temu zjawisku statystycznej wykładni 8 na 10?
UsuńJa z moim obecnym narzeczonym, byłam kiedyś w relacji przyjaźń damsko-męska. ;D
OdpowiedzUsuńI skończyło się tak, że w głębi serca coś do siebie czuliśmy i postanowiliśmy zostać parą.
Obserwuję oczywiście. ;*
xxveronica.blogspot.com
Oczywiście, że z friendzone można wyjść i z tego powstają najtrwalsze związki, ale wydaje mi się, że wtedy tak jak powiedziałaś "w głębi serca" czy też podświadomie, jak zwał to tak zwał, się jednak czuje coś więcej do drugiej osoby. Dlatego jednak obstawiam przy mojej teorii, że istnieje ten rodzaj przyjaźni.
Usuńtak, znam kilka przyjaźni damsko-męskich i raczej się nie kroi żeby kiedykolwiek wyszli poza tę strefe.
OdpowiedzUsuńJa tam chyba nic nie wiem o przyjaźni. Mam akurat takie "szczęście" że ludzie są obok mnie na chwile, a potem zastępują ich miejsce inni. Raczej wole używać słowa "dobry znajomy" niż "przyjaciel"
magdawiglusz.blogspot.com
Akurat od nas samych w dużej mierze zależy czy ktoś z nami zostanie na dłużej czy nie. Jeśli dobrze się czujesz w swojej skórze, to dobrze. Ja mam jednak kilka osób bez których nie byłabym dzisiaj tu gdzie jestem. A reszta, to rzeczywiście znajomi.
UsuńŻycie weryfikuje kto jest prawdziwym przyjacielem ;) Cieszę się że mam wokół siebie takich ludzi ;)
OdpowiedzUsuńTak, ale nie możemy jednak zapominać o tym, że mamy na to wpływ. Dlatego nie zostawiałabym wszystkiego ślepemu losowi.
UsuńJejku.. pięknie napisany post :')
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólna obserwację? :))
http://aaabydidi.blogspot.com/